Wymagane czepki, zjeżdżalnia nie działała, a fajna, baseny płyciutkie jak na uczelniany obiekt, mniejszy coś z 1.2m , duży bodaj 1.20 -1. 80, jacuzzi x2, w niedzielę cena godzinoosoby ok 17pln, rozliczanie półgodzinne

Czysty, schludny basen, woda ciepla i wszystkie atrakcje typu jacuzzi dziala. Nieczynna jest zjezdzalnia i tymczasowo szatnia dla rodzin z dziećmi ale w damskiej jest przewijak.

Fajne miejsce. Zdecydowanie mniej ludzi niz np na Warszawiance. Basen wystarczający, nie ma tłoku. Osobna niecka dla dzieci. Zjeżdżalnia obecnie w remoncie. Stawka za godzinę atrakcyjna, ale przy założeniu pływania 2-2,5h kwoty są bardzo podobne. Czepek obligatoryjny. Za parking tylko płatność kartą.

Super miejsce, chociaż ostatnio woda była trochę zimna jak dla mnie ale i tak było warto.

To jest taki basen ani dobry, ani zły. Jest pływalnia 25 metrów z małą ilością osób. Personel niezainteresowany osobami pływającymi. No i niestety brudne prysznice. Jest tez cześć dla dzieci ze zjeżdżalniami. Wszędzie są informacje o COVID 19, ale zupełnie nikt na nic nie zwraca uwagi.

Przystępna cena, zwłaszcza na karnecie tylko trzeba pilnować czasookresów bo po roku przepada. Tak że jak masz dłuższą przerwę od basenu to przepada całe saldo. Zajęcia dla dzieci i dorosłych prowadzone przez SGGW to jakaś masówa -kilkanaście dzieci w grupie. Z tego powodu na zajęciach gdy jest wykonywane jakieś cwiczenie 70% czasu dziecko stoi w kolejce (pisze tu o zajęciach początkowych). Nie polecam! Obsługa na wejsciu niech będzie że znośna, szkoda gadać.:) za to w szatni kiedyś szatniarz nie chciał przyjąć spodni dziecka (narciarskie) tłumacząc że nie moze bo szefowa zabrania. Okazało sie że to jakies nieporozumienie, ale spodnie wylądowały tego dnia w plecaku. Na basenie "ratownicy" to niemiluchy. Zaś kobiety traktują jak księżniczki. Żałosne to... Chcą sobie braki wyrównać? Tylko w czym? Na szczęście są inne szkoły które prowadzą na basenie SGGW zajęcia dla dzieci w grupach 4 osobowych, które serdecznie polecam! Chodzę tam tylko dlatego że mam blisko i w auto nie muszę wsiadać. Czystość zachowana dobra. No chyba że w toalecie ktoś nasika po ścianach ale to incydenty. Nie sposób za każdym biegać i sprzątać. O i jeszcze zjezdzalnia która od 2 lat jest zamknięta.... obsluga informowała dlaczego zamknięte, zawsze inna przyczyna. Także jesli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Zbiegło się to z podwyżkami prądu. Na basenie oszczędzają na świetle. Kiedyś było jak na sali operacyjnej a teraz szarówa. Chociaż ostatnio znowu trochę jaśniej.

Jeśli będzie o godzinie o której jest ostatnie wejście (czyli punkt 21.30) to i tak nie wejdzie bo "system nie wpuszcza". Chciałbym przypomnieć, że zgodnie z polskim prawem wejście "do 21:30" powinno obejmować 21:30 a nie 21:29. Jeżeli rachunek mamy opłacić do określonego dnia miesiąca ten dzień zalicza się do prawidłowego terminu (oczywiście przelew musi wpłynąć tego dnia na konto). Tu roboty decydują, nie ludzie. Żenujące.

Dnia 14 Maja o godzinie 20:50 byłem świadkiem paskudnego zachowania obsługi pracującej na basenie. Młoda dziewczyna chcąc wysuszyć włosy po wyjściu z basenu w toalecie, została napadnięta słownie przez szatniarkę. Pracownica zabroniała skorzystania z gniazdek, tłumacząc, że jest to niedozwolone. Odpowiedzią dziewczyny były pokorne przeprosiła za niewiedzę, ale ze względu na mokre włosy wciąż zdecydowała się je wysuszyć. (Basen usunął dodatkowy czas na suszenie włosów). Straszna rzecz wydarzyła się później. Do kobiecej toalety wtargnął przysadzisty pracownik wiekiem około 60. Dosłownie wydarł się na dziewczynę i gdyby nie inna klientka, która przebywając w toalecie stanęła w jej obronie nie wiadomo czy nie doszłoby do rękoczynu. Tak się nie traktuje klientów! Komentarz pracownika, że musi tak robić ponieważ nie dostanie premii jest tym bardziej śmieszny i bezczelny. Nawet Aquaparku możesz sobie wyjść za linię kas i wysuszyć włosy w toalecie, a na basenie znajdującym się przy uczelni nie. Załamka, mam nadzieję, że pracownicy pociągną za te sytuacje jakieś konsekwencje, chociaż jeśli ktoś z góry sam proponuje taki rodzaj premiowania to raczej wątpię. Osobom chcącym odwiedzić to miejsce - odradzam, chyba że chcecie zostawić pieniądze takim ludziom.

3 baseny: do pływania, dla dzieci do 1.2m, dla maluchów brodzik. Każdy z inną temp. wody. 2 jackuzi. Szatnie: męska, damska i rodzinna. Zjeżdżalnia.

Mam mieszane uczucia. Woda dość chłodna. W dniu, w którym są zajęcia dla niemowląt (w których uczestniczymy) woda jest cieplejsza ale i tak dość chłodna. W szatni rodzinnej dwa przewijaki oraz jeden prysznic w łazience. Proszę sobie wyobrazić jak 15 niemowląt bierze udział w zajęciach a niektórzy chodzą na zajęcia całą rodziną (mama, tata i dziecko). W szatni jest bardzo ciasno i niestety długo czeka się w kolejce do jedynej łazienki z prysznicem i toaletą. Jeden przewijak zlokalizowany za kurtyną. Mozna się tam przebrac i ogarnac dziecko. Drugi przewijak na korytarzu. W łazience brak przewijaka... Jak rodzic jest sam to musi trzymac na rękach dziecko, korzystajac z toalety. Nie ma przewijaka wiec nie ma opcji aby na kilka sekund odlozyc dziecko. Mysle ze to jakies bardzo słabe niedopatrzenie bo co to za problem postawic tam przewijak. W szatni damskiej przewijaki, krzeselko oraz wiecej miejsca wiec wiecej mozliwosci. Jednak w prysznicach jest zbyt chlodna woda aby umyc tam dziecko. I w calej szatni jest zimno. W łazience rowniez brak przewijaka wiec znow trzeba trzymac dziecko na rękach, korzystajac z toalety. Kolejną kwestią, ktorą należy poruszyć to szatnie. Tam również brakuje przewijaka. Nie ma gdzie ubrać niemowlaka. Muszę to robić na blacie szatni lub na blacie śmietników... przecież nie połoze dziecka na ziemi ale tez ciezko byloby ubrac dziecko w powietrzu a nie poloze go na tych krzeselkach (przez ich ksztalt). Ogolnie jakby ktos sie chwile zastanowil to mozna byloby zdecydowanie poprawic kilka kwestii, bez ogromnych nakladow finansowych, jednoczesnie poprawiajsc komfort użytkownika.

Sam basen jest duży i fajny. Położony jest całkiem spoko, również z parkingiem. Minusem za który odejmuje gwiazdę jest cena, wręcz zabójcza jak dla mnie. 1h-22zl (os.dorosła)

Nic złego, wystarczające dobry basen.

Dlaczego tylko 2 gwiazdki: -zjeżdżalnia nieczynna ale brak informacji przy zakupie biletu -nie honorują multisportu -2 latek płaci 12 zł za 60 min -dość brudno w szatniach -parking płatny Na plus ze czepki obowiązkowe tylko w części do pływania.

Bardzo fajny basen. Rzeka idealna dla małych dzieci i rodziców;) dzieci czekaja na otwarcie dużej zjeżdżalni. Basen dla każdego;)

Bardzo fajny mały brodzik dla maluchów (0,3-0,5 m głębokości). Gorzej, że bilet dla b. małych dzieci płatny (co jest rzadkością). Wygodny parking (płatny).

Od niedawna Basen zablokował wszystkie gniazdka elektryczne. Nie wysuszysz z dziecku w lutym włosów jak jest minus 2 stopnie. Suszarki SGGW są kiepskie. Ale chodzi o coś innego: Karnet doro0sły 18 zł, karnet dziecko 12 zł. Aby przebrać się, umyć i to dwa razy to realnie pływasz 30 minut. Najlepiej kosztem klienta.

Pan przy kasie sorzadal bilet, już nie powiem o tym że dwulatek płaci 12 zł. Po czym okazało się że na brodziku dla dzieci są zajęcia 5 dzieci zajmuje 1/5 basenu reszta wolna i facet wygania dwuletnie dziecko bo on wynajął na zajęcia. Dziecko płacze ze chce do basenu a facet wyrzuca je ze nie może. Nawet w "tunelu" gdzie nikogo nie było nikomu byśmy nie przeszkadzali nawet by Nas nikt nie widział bo nie. (które cieszy się że jest w wodzie) Na starszaka musiał kiwnąc na znajomego ratownika bo jak wychodziliśmy z basenu z którego zostaliśmy pogonieni to przyszedł i zaczęli gadać. Po czym jak chciałam wejść z dzieckiem do drugiego basenu to zaraz się pojawił że nie mogę, mimo związanych włosów (szkoda że przy kupnie biletu nie informują). Ogólnie atmosfera kiepska, bilety mega drogie w porównaniu do innych basenów. Odradzam. Niech naucza się szanować klientów.

Sobota luty 2023. Na basenie spotkałem się z ratownikiem wujem, który ostrzegł mnie że mnie wyrzuci z basenu bo ośmieliłem się wejść bez czepka na basen główny na chwilę aby wyjąć piłeczkę dla dziecka która tam wpadła. Trzeba zmienić basen bo ci nowy ratownicy to jacyś nie normalni są

Bardzo zadowolony. Ceny ok. Najważniejsze to parking oraz niewielka ilość osób w obiekcie.

Ostatnio podslyszalam, rozmowę emeryta z szatniarzem, że "on to tak często tu chodzi, że już się wcale w domu nie myje", to slabo mi się zrobilo. Oj dużo chloru muszą używać, dużo. Basen sportowy super - można popływać, natomiast na małym tłumy, dzieci bawiące się wśród starszych panów, którzy przyszli się wymoczyć... Ogólnie to slabe. Szatnia rodzinna to jakaś pomyłka, mała i ciasna no i jak tu się przebrać jak obok stoi obcy tatuś? Do tego tylko jeden prysznic a takich tatusiów z bąbelkami całe tabuny. Uciekliśmy więc do damskiej, gdzie było już ok. Basen tani nie jest, brak zniżek kdr, a standard nie idzie w parze z tą ceną. Basen sportowy ok, ale z dziećmi to już nie przyjdę.

Bardzo polubiłam ten basen. Niewielki, ale ma wszystko, czego potrzeba. Godziny otwarcia doskonale wpasowują się w pracowity tryb życia. Mogę przyjechać w weekend z samego rana, albo w tygodniu późnym wieczorem. Dokładnie tego potrzebuję. Basen rekreacyjny jest genialny dla dzieciaków. Głębokość i powolny spadek jest doskonały dla przedszkolaków i wczesnoszkolniaków, którzy dopiero uczą się pływać. Mały brodzik ma doskonałą głębokość dla raczkujących lub uczących się chodzić maluchów. Taka pełna wanna. :) Ciepło i przytulnie, w dodatku w przyzwoitej cenie. Naprawdę lubimy tam chodzić.

SGGW swimming pool is located on the campus of the Warsaw University of Life Sciences and is a modern, well-maintained facility. The pool is open to the public and features several lanes for swimming as well as a diving area. There are also water fitness classes and swimming lessons available for all ages and skill levels. Overall, SGGW swimming pool seems to be a great option for those looking for a clean and well-equipped swimming facility in Warsaw

Sam basen, szatnie są ok ( powiedzmy na 4 gwiazdki) ale troche irytuje mnie fakt, ze ratownicy totalnie nie zwracaja uwage np na to , ze ludzie wchodzą bez uprzedniego umycia sie, ze wchodza w brudnych klapkach zostawiajac bloto po przejsciu przez prysznice lub plywają bez czepkow (a jest obowiązek). Ok ja rozumiem, ze jesli ludzi jest tłum są to nie do wychwycenia detale, ale teraz przez wiekszą czesc dni na basenie jest 10 osób i nagle wchodzi gosc po ktorym widac ze pod prysznic nie zajrzał, mija ratownika i od razu pakuje sie do wody. Podobna sytuacja jest z czepkami, rozumiem ze niektórzy mają prawie łyse glowy, ale ostatnio plywal obok mnie facet z okropnymi plamami na glowie i nie ma znaczenia dlugosc jego wlosow, skoro przy kasie slyszymy „obowiazek noszenia czepka” niech ktos to pozniej egzekwuje. To swiadczy o tym jakie mamy podejscie do pracy i panujacych w niej zasad.

Dość ciasne szatnie, duszne i z niedziałającą (nieistniejącą?) wentylacją. Mogłoby być czyściej. Mało suszarek a te co są to bardzo słabo suszą. Trzeba przychodzić ze swoją. W dogodnych godzinach basen rekreacyjny jest na okrągło cały zajęty przez jakieś zorganizowane grupy, podobnie na sportowym ogólnodostępne są 1-2 tory, a reszta zarezerwowana przez szkółki. Żeby móc swobodnie popływać trzeba przychodzić bardzo wcześnie albo bardzo późno. Ogólnie raczej nie polecam.

Tak niemiłej i nieludzkiej osoby jaj pani z szatni dawno nie spotkałam. Szkoda, ze taka osoba pracuje tak blisko ludzi. Ratownicy pracują „za karę”, są butni i chamscy, bardziej zainteresowani sobą niż osobami w wodzie. Traktują użytkowników basenu jak intruzów. Panowie generalnie dostali władze i się mocno wczuwają, by ją wykorzystać. Szatnia rodzinna to pomyłka- mała, jeden prysznic a przemiał ludzi ogromny, bo co 30min nowa grupa ma zajęcia. Nie warte tych pieniędzy kompletnie.