Cudze chwalicie swego nie znacie! Chata Rybaka znajduje się 15km od mojego domu, a dopiero pierwszy raz się do niej wybrałam i żałuję, że tak późno! Słyszałam wiele bardzo dobrych opinii o tym miejscu aż musiałam sama sprawdzić jak jest naprawdę. Lokal jest bardzo duży. Miejsca do siedzenia zarówno w środku jak i na zewnątrz (te bardzo klimatyczne w otoczeniu stawów skąd pochodzą pstrągi podawane w lokalu). Czas oczekiwania na zamówione danie ok 30min. Karta przewiduje czas 30-90min. Zamówiłam pstrąga w ziołach, z ziołowym masłem i migdałami a dodatkowo do tego frytki i zestaw surówek. Już pierwszy kęs uświadomił mnie, że będzie to najlepszy pstrąg jakiego jadłam do tej pory. Subtelny smak ziół rozpływał się na delikatnym mięsie. Cóż więcej mogę dodać. Był to mój pierwszy i nie ostatni raz w tym miejscu. Polecam serdecznie! :)

Zacznę od minusów bo zaważyły na obniżeniu ogólnej oceny. Miejsce pełne zakazów, gdzie nie spojrzysz to tego nie wolno to płatne extra (wc) do tego obsługa oziębła i mało sympatyczna, jedzenie natomiast jest świetne ale wiemy ze restauracja to oprócz jedzenia to tez klimat dlatego daje 4g. Zamówiona zupa rybna świetna chociaż prowansalska to absolutny TOP, Tatar genialny, a pstrąg z migdałami ustąpił tylko w smaku wędzonemu - jeden z lepszych jakie jadłem.

Miejsce, w którym trzeba zjeść! Tak dobrych potraw z pstrągów nie jadłam nigdzie indziej. Do tego jest tu po prostu przepięknie! Stary młyn, który można zwiedzić w środku, przepływająca obok rzeczka, mnóstwo kwiatów.

Miejsce bardzo klimatyczne i na tym kończą się plusy.Nie można złożyć zamówienia przy stoliku,tylko przy barze(długie kolejki),chcąc później domówić deser trzeba znowu czekać w kolejce.Ceny są kosmiczne,za porcje pieczywa trzeba zapłacić 7 zł!!!,pseudo lemoniada 30zl.Na napoje czekaliśmy 25 minut,a na dania 1h 10 minut.Zamowilismy tatara z pstrąg,chyba kucharz nie wie co to tatar,bo dostaliśmy sałatkę rybna,która wogole nie była warta swojej ceny.Co do pstrąg nie mam zastrzeżeń naprawdę był smaczny. Podsumują wizyte-bylam tam pierwszy i ostatni raz

Piękna knajpa, ładnie zaadolaptowany stary młyn wraz z nowoczesną ale pasującą do stylu restauracją. Jedzenie doskonałe, pstrągi smaczne, świetnie przygotowane, mięso delikatne i ładnie odchodzi od przypieczonej skóry. Porcje solidne. Dla wrażliwych uwaga - pstrągi podawane są całe razem z głowami i niektórym może to przeszkadzać. Dodatkowo nie jest to tania restauracja ale jedzenie warte swojej ceny. Menu widoczne przy wejściu, więc można przeliczyć sobie koszty. Zamawia się przy barze i podaje swój numer stolika. Posiłki przygotowywane sprawnie. W sezonie możliwy duży ruch ale restauracja posiada dużo stolików w środku i na zewnątrz.

Miałem przyjemność odwiedzić Chatkę Rybaka w Bondyżu na Roztoczu bardzo ciekawe miejsce, w którym można spróbować pysznych dań rybnych w niezwykle przyjaznym otoczeniu. Atmosfera jest bardzo przytulna, a personel jest serdeczny i pomocny. Podczas mojej wizyty miałem okazję spróbować świeżych i smacznych potraw, pstrąg, którego podają, jest naprawdę wyjątkowy w smaku i doskonale przyrządzony. Dodatkowo, całe otoczenie Chatki Rybaka sprawia, że można odpocząć i cieszyć się spokojem Roztoczańskiej przyrody. To miejsce dla miłośników ryb i smakoszy kuchni regionalnej. Jeśli szukasz autentycznego doświadczenia kulinarnego w malowniczym otoczeniu, Chatka Rybaka "Pstrąg Roztoczański Bondyż" na Roztoczu z pewnością spełni Twoje oczekiwania. Gorąco polecam to miejsce każdemu, kto chce zasmakować pysznych dań rybnych i cieszyć się urokiem tego regionu.

Miejsce bardzo przyjemne, w upalny dzień można delektować się obiadem przy stolikach na zewnątrz lokalu z widokiem na wodę i otaczającą zieleń. Zamówiliśmy pstrąga z wędzarni szefa i odfiletowanego z jabłkami i chrzanem. Bardzo delikatna ryba, dobrze doprawiona, naprawdę smaczna. Lemoniada średniej jakości, niewielkie porcje surówek. Jeżeli chodzi o obsługę, to minus za zamawianie przy barze - na pewno usprawnia to proces wydawania dań, ale zdecydowanie wolimy, kiedy to kelner potrafi zachęcić, opowiedzieć o sposobie przyrządzania itp. Plus za czekadełko w postaci chlebka i sałatki rybnej. Gdy będziemy w okolicy, na pewno tu zajrzymy!

Knajpka zdominowana przez smakowite ryby, gdzie jedzenie jest mega dobre, ale ceny też są mega wysokie. Na plus duża liczba stolików, bliskość przyrody i duży parking na przeciwko restauracji, na minus chaos przy zamawianiu (zamawia się przy barze, gdzie nie ma wyznaczonego kierunku kolejki) i chaos przy zajmowaniu stolików (trzeba najpierw zająć stolik, zostawić przy nim jakieś rzeczy, żeby nie zajął go ktoś inny, dopiero później można iść zamawiać).

Bardzo popularne miejsce na Roztoczu, ale także miejsce, które z pewnością jest warte odwiedzenia. Menu głównie zawierające pstrągi w różnych odmianach. Jedzenie bardzo smaczne. Tak dobrych pstrągów, z bardzo delikatnym mięsem nie jadłem od dawana. Sam lokal bardzo przestronny, położony w pięknej okolicy. Jedyny mały minus to obsługa - z jednej strony lekko pogubiona, a z drugiej arogancka.

Wspaniałe miejsce. Rybka dobrze wysmażona, zupa prowansalska fantastyczna, nigdy bym nie pomyślała że ryba może tak świetnie pasować do pomidorów. Rosół z rybką palce lizać, jedliśmy jeszcze pstrąga łososiowego oraz jesiotra. Super,trafiliśmy tutaj z polecenia i dalej będziemy...

Najlepszy pstrąg na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Niewiarygodnie świeża ryba idealnie przygotowana, która nie wymaga wyszukanych dodatków. Uczciwe ceny za świetny świeży produkt. W sklepiku do kupienia świeże ryby, pstrągi wędzone i marynowane. Polecam.

Planując wypoczynek na Roztoczu, cieszyliśmy się, że będziemy mieli tak dobrze oceniane pstrągi w pobliżu. Niestety spotkał nas ogromny zawód. Po pierwsze - ceny - zdecydowanie wygórowane - ryba z ziemniakami i surówką to ok 65 zł. Po drugie wielkość i jakość w stosunku ceny. Zestaw surówek to tak naprawdę trzy łyżki warzyw. Ziemniaki były niedogotowane. Sama ryba - świeża,ale w smaku (wzięliśmy pstrągi w trzech różnych wersjach) nie zasłużyła na więcej gwiazdek. Nie daję tylko jednej gwiazdki,bo Fishburger wg córki był całkiem w porządku. To jedno z najmniej smacznych miejsc w Polsce,w których jedliśmy ryby. A szkoda,bo ma potencjał i w menu widać, że i pomysłów na dania rybne nie brakuje.

Jestem bardzo zawiedziona. Byłam kilka razy w tej knajpie przez ostatnie lata i było naprawdę cudownie, niestety na dziś dzień widać, że właściciela zdominowała zachłanność. Przy cenach wyższych niż w warszawskich knajpach, zamawiać musisz przy barze/jakichś wyznaczonych stanowiskach kasowych. Zaczynając od wejścia- wprowadza Cię do knajpy pani, która ewidentnie jest tu za karę i nie pozostawia po sobie już przyjemnego poczucia, że jest się mile widzianym w tym miejscu. Pani na kasie również obrażona, jak w PRLu odpowiada na pytania (przepraszam, że w ogóle śmieliśmy o cokolwiek pytać). Zamówiona lemoniada w środku lata była ohydna- zrobiona ewidentnie z syropu/taniego koncentratu. Porcje dodatków - zestawu surówek składającego się z białej kapusty i marchewki oraz frytek- nie odzwierciedlają porcji obiecanych w menu (a każde z DODATKÓW, które składają się z tanich składników kosztują po 15zł). Jedyne, co było satysfakcjonujące od wejścia przez próg do wyjścia, to był pstrąg- smaczny i normalnej wielkości. Poza tym- tragedia, ucinanie na wielkości porcji i super niemiła obsługa, której właściciel szczędzi, może szczędzi im też na wypłacie, dlatego mają takie miny- nie zdziwiłoby mnie to. Niestety knajpa, do której wracałam i o której marzyłam- już do niej nie wrócę.

Przyjemne klimatyczne miejsce Obsługa bardzo chłodna Ceny dość wysokie Jedzenie smaczne choć zupa prowansalska przereklamowana

Chatka Rybaka, położona na malowniczym Roztoczu. Znajduje się tuż obok miejsca spływu kajakowego. Nie można zaprzeczyć, że miejsce to oferuje ciekawy wystrój i przyjemną atmosferę. Dodatkowo widoczne jest, że ryby pochodzą z hodowli stawowych znajdujących się niedaleko restauracji. Niestety, poza tymi pozytywnymi aspektami, reszta doznań w restauracji pozostawia wiele do życzenia. Zamówiliśmy pstrąga łososiowego z frytkami oraz pizzę margherita. Pizza była tłusta, a smak pomidorów prawie nieodczuwalny. Ciasto było w porządku - cienkie, lekkie i miejscami chrupiące. Jednak, to co znalazło się na cieście było niezadowalające. Choć rozumiem, że miejsce specjalizuje się w rybach, dodanie tak słabej pozycji jak pizza do karty jest niezrozumiałe. Dodatkowo, pizza była podawana z ketchupem, co świadczy o braku staranności w serwowaniu tradycyjnego sosu pomidorowego. Cena? Powalająca - 33 zł za cienki placek z serem. Naprawdę żenada, biorąc pod uwagę że w innych lokalach za taką cenę zjemy pizze z dodatkami (np z salami) i to o niebo lepszym smaku. Jednak prawdziwym zawodem okazał się kawałek pstrąga. Za prawie 50 zł otrzymuje się porcję wielkości banknotu 100-złotowego. Do tego ryba była słaba w smaku i totalnie za słona. To było naprawdę rozczarowujące. Frytki również nie były smaczne. Podsumowując, Chatka Rybaka to urocze miejsce, idealne na spotkania rodzinne lub imprezy integracyjne z pracy. Jednak jakość i ilość jedzenia w stosunku do ceny są po prostu szokujące.

Ryby bardzo dobre i w dobrych cenach, natomiast dodatków i napojów zdecydowanie nie warto zamawiać. Małe frytki z ketchupem 19 pln, mała cola 10zl, dzbanek wody 15zł. Do tego konieczność składania zamówień przy barze kojarzy się bardziej z tanią smażalnią.

Pstrąg z jabłkiem pycha, pstrąg ze szpinakiem (słabo wyfiletowany, duża ilość ości) piwko Sulewski bardzo dobre. Frytki nie były dobre, niepotrzebnie zamówiłam . Surówki pyszne.

Przestronny lokal ze stolikami wewnątrz i na zewnątrz nad samym Wieprzem, ładnie urządzony i klimatyczny- chce się tam usiąść. Wariacje dań z pstrąga powalają na kolana, przepyszne. Jesiotr palce lizać. Są tez i małe minusy- w rybnej restauracji nie są podawane wilgotne chusteczki do rąk po rybie. Pojedyncza męska toaleta na zewnątrz „wolała” o obsługę. Damska wewnątrz też. Pomimo tego (przecież to sprawa organizacyjna i dbałości o wizerunek) naprawdę warto tam zajrzeć i skosztować rybnych delicji. Parking: Dwa osobne parkingi naprzeciwko restauracji należące do obiektu. Miejsce przyjazne dzieciom: Dzieci mają mnóstwo miejsca pomimo mnogości stołów.

Przyjechaliśmy tu z polecenia, ponad 20 km i było warto, mimo że długo czekaliśmy na posiłek. W sobotę w sezonie niestety czas oczekiwania wynosi 40-60min albo nawet ponad godzinę. Teren bardzo ładnie urządzony, mnóstwo kwiatów, ziół, mostków, ścieżek, plac zabaw dla dzieci. Stary młyn nad rzeką, ciekawe tereny, rzeka Wieprz, wszystko to stanowi bardzo ciekawa oprawę restauracji. Rybki które zamówiliśmy były rewelacyjne. Pstrąg pieczony z farszem ze szpinaku i fety oraz pstrąg pietruszkowo cytrynowy- palce lizać Dzieciaki miały danie a La paluszki rybne z rewelacyjna surówką z marchewką, żurawiną i mango. Pyszny deser z lodów z owocami i bitą śmietaną dopełnił szczęścia. Niestety za wszystko słono trzeba było zapłacić, prawie 400zł za 5 osobową rodzinę. Trochę za drogo według mnie, tym bardziej że odwiedzałam już miejsca gdzie było równie smacznie a jednak taniej. Mimo wszystko 5 gwiazdek. Dla tych kogo jeszcze stać na takie rarytasy

Jedzenie smaczne nale nie robi wow Ceny dość wysokie ale wiadomo przy samych szlaku kajakowym co też jest plusem bo można zjeść normalny obiad na trasie

Jedzenie przepyszne, przygotowane dość szybko biorąc pod uwagę ilość gości. Bardzo klimatyczny, czysty lokal. Przy tej ilości obsługi zamawianie przy barze wydaje się bez sensu. Tworzy się niepotrzebna kolejka, a klienci odwiedzający restaurację w pojedynkę mają problem z podaniem numeru stolika co wywołuje irytację u obsługi. Do teraz nie wiem jak miałam sobie ten stolik zająć..

Great food, not very busy (but might be). Fresh fish, tasty. Contrary to some reviews: fish wasn’t too salty, staff was friendly and took orders at the table. Recommended if you fancy fresh fish in nice surroundings for a meal.

Bardzo dobry rosół rybny delikatny ,a drugie danie pstrąg smażony plus frytki i zestaw surówek..także wysoka ocena...polecam .Wizualnie lokal zadbany ,przyjemny z klimatem .

Explorujac Roztocze trafiłem do restauracji Chata Rybaka,. W sezonie podobno trudno tu o miejsce. Przyjemne miejsce z poprawna kuchnią

Miejsce kultowe i obowiązkowe dla wszystkich fanów świeżej ryby. W sezonie zawsze tłoczno, ale i tak warto swoje odczekać, aby móc się delektować pysznym pstrągiem, zupą prowansalską lub pizzą z rybką. Moim faworytem jest klasyczny pstrąg z masłem i migdałami podany z cytryną, która podkreśla smak ryby. Pstrag jest delikatny i bardzo smaczny. Do tego frytki i sos czosnkowy. Pycha. Super miejsce. Gwiazdka mniej za ceny, bo niestety porcje są wyraźnie mniejsze, a ceny rosną.