Absolutnie wspaniałe miejsce które trzeba odwiedzić,Aqua zumba to wspaniała zabawa dla każdego,ogólny stan budynku utrzymany w bardzo dobrym stanie jakby dopiero co otwarte,najbardziej urzekła mnie łaźnia dla dzieci bajeczne miejsce w pięknych kolorowych kafelkach mini fontanna zraszacze nigdzie indziej nie widziałam łaźni dla dzieci,rewelacja.Spędziliśmy u państwa wspaniałe 8 godziny,faktycznie jest tłum ludzi ale wcale się nie dziwie bo każdy chce tam byc,ale pomimo dużej ilości ludzi nie było problemu żeby znaleźć wolny leżak czy wolne miejsce w jazzuzi.Brak opłaty za parking tez jest dużym plusem. serdecznie polecam

Bardzo miła obsługa. Miejsce dość uciążliwe przez dużą ilość odwiedzających powinno się wprowadzić mniejszy limit wejść. Strefa basenów leczniczych powinna służyć relaksowi a służy do zabawy przez dzieci do nurkowania w basenie solankowym czy do zabawy w beczkach siarkowych lecz to wina rodziców nie potrafiących zwrócić uwagi dzieciom jak i również ratowników nie zwracających uwagi na krzyki i wygłupy dzieci w strefie ciszy.

Świetne miejsce do wypoczynku. Wystrój jest bardzo ładny. Łączy drewniane góralskie akcenty z nowoczesnością. Są wygodne szafki, szatnie, suszarki itp. To miejsce atrakcyjne dla dzieci, np. Zjeżdżalnie dla młodszych i starszych. Na basenie zewnętrznym jest siatkówka, koszykówka wodna, oraz bąbelki przy brzegu. Jest też mnóstwo leżaków. W środku jest wiele bani z sauną. Są i mniejsze i większe. Człowiek może się porządnie odprężyć i wymasować. Wszystkie wody są bardzo ciepłe. Mają też banie z siarką, dobrze działają na skórę. Są też tory do pływania. Każdy znajdzie coś dla siebie! Jest nawet bar w wodzie. Wszedzie są ratownicy i w miarę porządnie pilnują. Obsługa bardzo miła, są dostępne zniżki np. Przy przejazdach busem i karta dużej rodziny. Miejsce jest odwiedzane przez sporą ilość osób, ale nie warto się zrażać ;)

Byłam pierwszy raz i chyba ostatni... Powinni wprowadzić limity osób przebywających w środku! Człowiek na człowieku! Tuż po wejściu miałam ochotę wyjść.... Kolejna sprawa to kontrola osób które wchodzą? Ludzie z ogromnymi zaognionymi zmianami skórnymi, zero kontroli. Matki karmiące - beż krępacji odbywają się te czynności w basenach. W ciągu jednej wizyty widziałam 4 takie Panie. Może jakieś miejsce wydzielone? Troszkę więcej kontroli? Wizyta nie udana....

Wszystko byłoby świetnie gdyby nie jakieś SS-mańskie metody. Wszędzie zakazy, zakaz wnoszenia własnej wody, zakaz własnego jedzenia, zakaz napoi alkoholowych. Dodatkowo na każdym kroku ochrona chodzi po obiekcie i przed wejściem na basen przeszukują plecaki. Człowiek przyjechał się zrelaksować, napić wody, zjeść parę chipsów na uboczu, to musiał się stresować czy jakiś SS-man nie zajdzie go od tyłu i upomni. Kolejna kwestia to ceny w bufetach. Jak jest całkowity zakaz to ceny powinny być "ludzkie", ale nie uświadczysz dużej butelki wody, a obiad średnio kosztuje 50 zł (bez wody i dodatków typu sos). O kawie za 14zł nie wspomnę, bo na obiekcie to już szczyt bezczelności.