Kochasz konie? Chcesz by twoje dziecko pokochało jeździectwo? Piękna i cicha okolica, niemal na końcu świata 😃

Wspaniałe miejsce! Bardzo malownicze krajobrazy i urokliwe lasy sprawiają, że aż chce się tam wracać. Widać, że konie dobrze wychowane i szczęśliwe. Przyjemne jazdy, na których można się wiele nauczyć. Dodatkowo świetna atmosfera i pyszne jedzenie :D

Każdy kto był na folwarku wie, jak bardzo to miejsce zostaje w pamięci. Znajomości na długie lata, cudowne treningi i jedzenie, o którym nie da się zapomnieć, bo tęskni się za nim kiedy tylko się wyjedzie. Ponadto piękne widoki z każdej strony i niesamowite tereny po okolicznych lasachi łąkach

MASAKRA PRZEZ DUŻE M.Obóz młodzieżowy w warunkach poniżej normy.Brak ciepłej wody przez cały czas trwania obozu,woda dostarczana w wiadrach ze studni bezpośrednio do picia.A cena obozu wcale nie niska,więc wodę butelkowaną mogliby by kupować no ale po co.Grzyb na ścianach. Zero kontaktu z osobą odpowiedzialną za zorganizowane obozu,tylko młodziutkie opiekunki które średnio mogą coś poradzić. Poza tym organizacją totalny galimatias,brak jakiegoś planu dnia itp.NIE POLECAM ,poza okolicą i pięknymi koniami całą resztą to jedna pomyłka. I JAK w większości stajniach,tylko kasa,kasa kasa a brak odpowiedniej kadry i podejścia . Telefonicznie pytałam czy na obozie dziecko będzie mogło zdać dwie odznaki że jedzi konno i potem BOJ.Odpowiedz uzyskałam że oczywiście i to był główny najważniejszy powód wybrania tego obozu.Niestety w trakcie oznajmiono że takiej opcji nie ma.Czujemy się oszukani i naciągnięci przez organizatora,który w trakcie obozu zmienia sobie zasady.Zwłaszcza że turnus wcześniej jeszcze takie możliwości miał.PODKRESLAM NIE POLECAM.

OPINIA GRUPOWA Są plusy ale zdecydowanie więcej minusów byłam tam na obozie (20-26 czerwca)grupa(K) Zacznę może od plusów +Jedzenie jak na taki ośrodek całkiem smaczne normalne polskie jedzenie dla vegan czy wegetarian też podobno było okej +Super instruktorki miłe wyrozumiałe potrafią dużo nauczyć (Pani Ola, Pani Alina, Pani Rozalia, Pani Basia) nie wiem jak reszta trenerek ale te są naprawdę na piątkę ! +Bardzo ładne miejsce +Duża hala I myśle że na tym zakończę z plusami Teraz może minusy -Z tego co wiem to większość wychowawców jest okej z wyjątkiem wychowawczyni którą miałam ja i reszta mojej grupy (K) nie było jej prawie w ogóle cały czas siedziała w papierach jedynymi atrakcjami między jazdami było granie w gry planszowe raz zagraliśmy w diamenty w lesie po za tym na cały tygodniowy obóz mieliśmy może z 4 takie zabawy po za tym zajmowaliśmy się sami sobą inne grupy miały fajne zabawy grali w siatkówkę , skakali przeszkody, lub coś innego dla tej wychowawczyni nie było problemem to że mieścimy iść na wycieczkę w mokrych butach bo dzień wcześniej poszliśmy do lasu grać w podchody i każdy miał mokre buty a niektórzy nawet ją to nie interesowało zresztą zacznijmy od tego co ją interesowało była nie miła a wręcz chamska Kiedy kilku rodziców zadzwoniło do niej z skargą ona się rozłączała a potem na jadali myśląc że jest sama zaczęła wyzywać naszych rodziców od idiotów że nic dla niej nie znaczą więc co ją to interesuje że oni do niej dzwonią .( tą sytuacje usłyszała moja koleżanka jedząca bodajże obiad lub kolacje nasza wychowawczyni myślała że żadnego dziecka nie ma już na jadalni i powiedziała to innemu wychowawcy ) W dodatku nie nasza wychowawczyni nie akceptowała wizerunku niektórych osób mówię tu o sytuacji gdzie jedna dziewczyna z grupy ubrała sportowy top i chodziła w nim po ośrodku a pani się do niej przyczepiła mówiąc coś w stylu nikt nie ma zamiaru patrzeć się na twój brzuch i twoje ramiona (nie wpuściła ją na jadalnie żeby mogła zjeść) Maskara )): -Myśle że to obóz jeździecki więc wychowawca powinien co kolwiek wiedzieć o stajni i o koniach a tu wychowawcy nie wiedzieli o tym nic więc po za godzinną jazdą nie robiliśmy nic więcej związanego z końmi chyba że sami chodziliśmy po stajni . -jazdy, jazdy, jazdy osobiście tak jak już powiedziałam trenerki super ale jazda czasem trwała 30 min /40 min a powinna trwać 1h po za tym że jeśli się samemu nie uprosiło kogoś kto zajmuje się rozplanowaniem jazd o to żeby mieć grupę gdzie każdy chociaż galopuje pewnie jedzono by się w grupie gdzie dzieci zaczynają kłusować oni nie rozdzielają grup na umiejętności robią to byle jak a potem wychodzi że ktoś kto galopuje ledwo kłusował na tej jedzie bo jak cała grupa nie galopuje to nikt nie galopuje . - KONIE myśle że większość tych koni to konie do jazdy rekreacyjnej może gdyby nie były tak zmęczone (bo chodzą czasem nawet ponad 3/4 godziny dziennie czasem nawet pod rząd ) było by lepiej ale te konie robią co chcą dosłownie chodzą tylko na wodzach są oczywiście wyjątki niektóre konie są naprawdę bardzo fajne - Pokoje jak za taką cenę mocno ŚREDNIO wiem że inne pokoje są całkiem ładne np w części przy jadalni w K nad stajnią są okropne jak za taką cenę porażka - Nie miła obsługa (np pani z sklepiku) maskara * Warunki koni deski w boksach są połamane i jeszcze wstawione do środka boksu koń może sobie tym zrobić krzywdę gnój w boksach bo tak można to nazwać jest tam sprzątane byle jak bardzo byle jak naprawdę te konie chodzą po 3/4 godzin dziennie czasem pod rząd moja koleżanka zauważyła że koń to chyba była Mniszka lub ławica leci jej krew z nosa leci mu krew powiedziała to którejś pani nie wiem komu ale komuś kto zajmuje się chyba tymi końmi na co pani ,,trudno pewnie z przemęczenia mu się leje ta krew’’ + koń miał potem kolejną jazdę Dodam na dole zdjęcie > * OSOBIŚCIE UWAŻAM ŻE JAK ZA TAKĄ CENĘ SĄ INNE FAJNIEJSZE OBOZY JEŹDZIECKIE |: * OPNIA NIE MA NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ

Ogólnie fajnie, ale instruktorka na początku nie była za miła, pokoje nie zamykane, w starej części nie ma internetu i najczęściej jak wracaliśmy z wycieczek ok. 22 woda była zimna, zato jedzenie bardzooo dobre, konie super, dużo fajnych gier i bardzo miłe wychowawczynie❤

Wszystko ok fachowy personel miła atmosfera

Krytyczne: ProfesjonalizmPowiem jasno, masakra, kuzynka była, ma zdaną odznakę i jeździła w rekreacyjnej grupie która nie galopuje. Nie miła wychowawczyni a wręcz bardzo nie miła. Mieliśmy wymagania jakie kolwiek a tu zastała nas smutna niespodzinka. A cena za dodatkową jazdę kosmiczna, gdy na dodatek nie było opcji wykupienia

Super atmosfera, fajni instruktorzy. Codzienne jazdy na obozie znacznie poprawiły moje umjejętności. Cierpliwe konie w rekreacji na, których można sie naprawde dużo nauczyć. Ogolnie urokliwe miejsce godne polecenia. Idealne dla miłośników jazdy konnej.

Jedzenie jest dobre typowo polskie, jednak nie jest to coś wyjątkowego często się zdarza że potrawy są mdłe a zupy zbyt ostre😬. Jeśli chodzi o lokalizację to fajne miejsce jednak jeśli chodzi o dojazd to bardzo słabo oznakowane i bez nawigacji bardzo ciężko byłoby trafić... Instruktorki nie trafiają ze swoim radami i czasami ciężko zrozumieć jasny przekaz. Opiekunka która mi się trafiła była z nami po raz pierwszy i nie znała Toporzyska przez co nie wychodziliśmy zbytnio na spacery czy zabawy integracyjne. Bardzo nie podobało mi się to iż pokoje i ich współlokatorzy są mało trafnie dobierani. W karcie zgłoszeniowej miałam jasno napisane preferencje z kim chce być w pokoju i osoba ta również zawarła taką informację jednak to nie zostało uszanowane i byłam w pokoju z całkowicie inną osobą. Jednak folwark ma również swoje zalety mianowicie wspaniałe konie świetnie wyszkolone , pensjonat usytuowany jest w malowniczym miejscu... Osobiście ciężko mi powiedzieć czy miejsce to polecam gdyż panuje tutaj specyficzny klimat do którego albo się wpasuje albo nie. Pozdrawiam

Folwark w Toporzysku to miejsce, które można pokochać. Konie, natura, cisza! Psy mile widziane. Niewiele już tak klimatycznych miejsce można znaleźć. To na duży plus! Minus to wychowawcy na obozie letnim. Żałosne i smutne jak młodym ludziom brakuje kultury, taktu i pracy z całą grupą dzieci.

Fajna lokalizacja i to wszystko. No jeszcze dwie fajne instruktorki. Na tak wydawałoby się profesjonalny i drogi ośrodek, brak dobrej organizacji. Za dodatkowe jazdy każą sobie płacić. Jedzenie przeciętne dzieci na śniadanie dostały zimą zimne mleko do płatków lub na obiad np. jajka w sosie chrzanowym. Na stronie brak informacji, że prowadzą jazdy sportowe, jest tylko ogólna informacja o jeździe konnej. Dużo koni niestety większość nadaje się tylko do rekreacyjnej jazdy. Brak komunikacji z personelem. Moja opinia jest na podstawie relacji córki, która spędziła tydzień na zimowych feriach. Nie polecam, jest dużo fajniejszych miejsc gdzie przywiązuje się dużą uwagę do młodych jeźdźców i do koni. Dwie gwiazdki za lokalizację i dwie instruktorki.

Najlepsza stadnina pod słońcem

Przepiękne miejsce, warto tu przyjechać chociaż na weekend. Pyszne jedzenie, panie kucharki to tzw. swojskie babki, zawsze pomocne. Dla obozowiczow pokazy wypieku chleba, robienia masła w masielnicy w chacie zwanej tam skansenem na pewno pozostają w pamięci. Folwark też robi wrażenie, nie ma lipy, basen oprawiony w drewno całkiem spory 20m. Bardzo profesjonalna kadra instruktorek. Polecam serdecznie!

Polecam dla wszystkich!

Lokalizacja przepiękna, a pokoje zadbane, jednak po wyjeździe całkowicie straciłam motywację do nauki jazdy konnej. Instruktorka była bardzo dla mnie nieprzyjemna i prowadziła trening "na odwal". W dodatku w środku wyjazdu mieliśmy przyjąć "chrzest" (bynajmniej nie święty), czyli wyjście o godz. 22 do lasu z nędzną latarynką, upokorzenie poprzez człapanie przez halę z siodłem na plecach i słomą za koszulką, a następnie pójście za stajnię i zamknięcie, za przeproszeniem, ry*a. Prądu prawie w ogóle nie było. Podsumowując, miejsce niezbyt przyjazne początkującym.

Są plusy i minusy + Piękne tereny , super kucharki , super konie mili ludzie , grono instruktorów super ( poza jedną , ale chyba wszędzie trafi się jakaś wredota ) - Za taką cenę pokoju to prąd powinien być w standardzie Spokuj owszem jak nie ma obozu lub innego zbiorowiska dzieci , której nikt nie nadzoruje Zero pomocy początkującym , jak chcesz pojeździć konno to najpierw w innej stajni weź lekcje nich cię nauczą siodłać bo tu nikt ci nie pomoże , sprzęt też zaniedbany

Świetne miejsce, byłam tam na obozach i napewno przyjadę za rok, super atmoswera, mili instruktorzy i opiekuni. Smaczne jedzenie :3

Pani Ola.F, najlepsza instruktorka!!♥️♥️♥️ Kochamy ja za to: Jest cierpliwa Jest kreatywna Nie krzyczy Zamiła ♥️♥️♥️❤️ Pomaga nam dużo i tłumaczy wszystko 🦋♥️👼

Jest mi przykro że muszę wystawić jedną gwiazdkę (choć p.Oli oraz Rozali należy się 5 gwiazdek, dzięki nim kilka osób nie wyjechało wcześniej do domu) Opinię wystawiam aby inni rodzice , którzy oczekują profesjonalizmu i organizacji od tego miejsca wiedzieli, że niestety w Toprzysku go nie znajdą. Bynajmniej nie znależliśmy go na 2 turnusie, w którym córka uczestniczyła :( Własciwie już po przyjeździe panował straszny chaos, w budynku były jakieś chrzciny więc zostało zajęte miejsce gdzie miał być rzekomo przechowywany sprzęt jeździecki. Rzekomo bo niestety wszystko dziewczyny musiały trzymać w tych niby "przestronnych " pokojach. Pokoiki bardzo malutkie i trzymać od 3 osób wszystkie czapraki podkładki, kaski , kamizelki itd to jakieś nieporozumienie nie mówiąc już o samej higienie! Panie przyjmujące nie wiedziały co i jak jeden odsyłał do drugiego...wariactwo. Potem już było tylko gorzej na dzień dobry dowiedzieliśmy się że są dodatkowe jazdy płatne jak to ktoś inny okreśił za "miliony" bo dla obozowiczów mogłoby być inaczej. Oczywiście na stronie internetowej zero informacji że się płaci i ile się płaci! Ktoś nas pyta, a na obóz sportowy hmm no ,a na jaki zgłaszaliśmy na jakim etapie jest córka( jak i również trzeba było to napisać przy zgłoszeniu, a były to sierpień był czas na weryfikację) Słyszymy, a nie jednak Państwo nie na sportowy bo to zupełnie coś innego ...inna cena , ale i tak już nie ma miejsc..Hmm na stronie nie było takiego rozgraniczenia że obóz sportowy tylko że grupy według umiejętności. Zgłosiliśmy córkę do odznaki i tyle dobrego że dostała fantastyczną p.Olę bo inna dziewczynka, która również bardzo dobrze jeżdzi, a nie była w grupie odznakowej musiała jeżdzić z osobami , które są początkujące. Zapisaliśmy córkę na 3 dodatkowe jazdy za każdym razem ona i inne dzieci musiały szukać panią , która je łaskawie zapisze i musiała to być godzina 13.30, jeśli ktoś miał o tej porze swoje obozwe jazdy sorki potem już za późno na zapisy nie ma miejsc! Córka przygotowując się do srebrnej odznaki została na dodatkową lekcje zapisana z maluchami , które uczą się równowagi na koniu. Co tam kasa skasowana, prawda... !!!a że z treningu nic nie wyniosła to kogo to obchodzi (bo na marginesie akurat ta instruktorka była do niczego) Na innym obozie córka zawsze od rana do wieczora przebywała z końmi tutaj nie ma takiej opcji bo instruktor musi też być w stajni,a z reguły były zajęty prowadzeniem jazd.A konie i tak ogarnia szkółka jeżdziecka. Przecież cała frajda konnego obozu być 24h z konikami! Niestety siedziały w pokoju! Cena obzou również obejmowała kulig, woltyżerkę , łyżwy lub basen no i co nic z tego nie było. Tak łyżwy były w czasie kiedy córka miała swój trening z p.Olą. Gdzie tu organizacja są łyżwy nie ma jazd idziemy się wszyscy integrować na lodowisko. Nawiązując do organizacji było też tak że jedna osoba była zapisana 3 razy w jednym dniu na jazdy, a nie którzy nie byli zapisani wcale. Dziewczynka , która od początku była zgłoszona do brązowej odznaki została przydzielona do grupy początkującej bo ktoś nie dopilnował. Tutaj liczy się tylko kasa nie dzieci i młodzież oraz indywidualne podejście tylko wyciąganie od ludzi pieniędzy. Obóz ten wybraliśmy gdyż myśleliśmy ,że jest już tutaj mega profesjonalnie bo w sumie 1300 za 6dni nie jest mało (a też nie doczytaliśmy 1h jazdy, a większości są 2h jazdy na obozach ) tutaj za kolejne słono się płaci! Jedzenie też nie najlepsze! Raz był super obiad, a tak np jajka w sosie chrzanowym dla dzieci chyba średnio,albo zimne mleko do płatków.To taki problem zimą podgrzać mleko! Sklepu w pobliżu nie ma więc czasem dzieci chodziły głodne albo nawet niektórzy pizze zamawiali. Zawsze dajemy jakieś łakocie, picie czy też suchy prowiant tak w razie czego. Za każdym razem większość córka przywoziła z powrotem bo było tyle pysznego jedzenia. Tym razem wszystko zjedzone bo głodna. W sumie też warto wspomnieć jeśli się gdziekolwiek wpłaca zaliczkę potem wysyła umowę czy też dopłaca resztę zawsze przychodzi informacja na email. Tutaj nie wiesz co i jak zero informacji zwrotnej!

Stadnina bardzo ładna, zadbała, czyli wszystko to co powinno być. Jazdy są zawsze bardzo ciekawe i niepowtarzające się. Wszystkie instruktorki są bardzo sympatyczne. Pozdrawiam.

Pani Ola. F jest najlepszą instruktorką pod słońcem. Jest bardzo kreatywna, cierpliwa, bardzo miła i jest przekochaną osobą. ❤❤❤

Fajnie było

Cudowne miejsce doswadczoni instruktorzy tym bardziej Pani Ola super konie mili ludzie pyszne jedzenie drogi sprzęt który jest porządny każdy pomoże i odpowie na pytanie pokoje są spoko najlepszy koń alkazar💖

Polecam, piękne miejsce