Mieszane uczucia. Las całkiem ładny, chociaż na części drzew wiszą kartki o terenie prywatnym. Głaz jak głaz, trochę za zaniedbany. Później widok kopalni czy pokopalniany zaskakujący, postapokaliptyczny, interesujący i intrygujący - dla tego widoku warto tam podejść.

Głaz postawiony przez miejscowe koło łowieckie myśliwych na wieczną chwałę św. Huberta. Ładny las wokół, wysoki i pełen grzybów, tylko mocno zniszczony przez wycinkę. Część bezpowrotnie zginęła z powierzchni ziemi z uwagi na działalność kopalni odkrywkowej węgla brunatnego. Dobre miejsce na wypad rowerowy oraz wypoczynek.