W samym sercu Suwalszczyzny góruje nad okolicznymi jeziorami Góra Zamkowa. Nie ma tu śladów dawnych budowli na samym wzgórzu. U podnóża jednak ciągle są usypane prawdopodobnie przez Jaćwingów groble. Piękne miejsce latem. Z widokami na okoliczne jeziora. Ale swój urok ukazuje gdy drzewa pozbędą się liści. Zimą wspinając się na ośnieżony szczyt wyobrażam sobie, że setki lat temu, być może moi przodkowie wędrowali tymi ścieżkami, wracając z wypraw łupieżczych lub polowań. Bez historii, bez wyobrażenia tych ludzi ich chat grodu zajęć codziennych to kolejne wzgórze. Kiedy jednak poznamy chociaż część historii Jaćwingów którzy dzielnie trwali pomiędzy Krzyżakami, Rusią a Polakami i Litwinami miejsce nabiera magii. Wraz z historią ożywa i wypełnia się mocą, magią, poezją.

Piękne miejsce o ciekawej historii. Z parkingu musimy trochę pomaszerować aby dojść na wzgórze. Przyjemna przechadzka wśród jezior, cicho i przyjemnie. Po drodze tablice informacyjne opisujące życie niegdysiejszych mieszkańców tej okolicy. Z samego wzgórza cudny widok na jeziora. Na prawdę warto wejść! Co w tej opinii narusza zasady Google?

Góra zamkowa to rozczarowanie, po wejściu i zrobieniu kółka na szczycie nic nie ma. Gdyby nie dwa punkty widokowe przy ławeczkach to kompletnie nie byłoby warto tam wchodzić.

Niezwykłe miejsce. Góra położona między trzema urokliwymi jeziorami. Malownicza okolica. Jeżeli zależy nam na widoku lepiej wybrać się, gdy drzewa nie mają liści. Tak naprawdę góra jest dawnym grodziskiem i wielka frajdę sprawia odkrywanie w budowie terenu jego historii. Bardzo polecam. Góra jest trochę stroma, ale podejście nie jest długie.

Dzikie miejsce z dala od wszystkiego:) Jak ktoś nie lubi chodzić to powinien sobie odpuścić. Jest tam pięknie jednak gdyby nie tablice informacyjne ułatwiające wyobrażenie sobie tego prastarego grodu Szurpiły nikt by nawet nie podejrzewał, że znajdowa się on tam przed wiekami. Nic po nim nie zostało.