Stara latarnia. Znajduje się na Górze Szwedów My natknęliśmy się na nią przypadkiem wędrując zielonym, a następnie niebieskim szlakiem z Muzeum Obrony Wybrzeża do Stanowiska Ogniowego Nr 4. Otoczona wspaniałą przyrodą. Szkoda, że nikt nie dąży do odnowienia. Poza tym przydałoby się tu posprzątać gruz i szkło, które szpeci to wspaniałe miejsce.

Ciche i spokojne miejsce,taka odskocznia od pobytu w Helu czy w Juracie Piękne wydmy,widok na morze.W sierpniu było już dużo wrzosów.

Polecam. Jednak wejście na konstrukcje jest niebezpieczne i nierekomendowane.

Aktualizacja z 30.08.2022 - znowu (po 4 latach) da sie wejść na szczyt! Niestety sama latarnia w coraz gorszym stanie, brakuje szczebelkow szczególnie na górnej drabinie (wycięte), ale sama platforma na gorze wyglada jakby miała się zapaść pod swoim ciężarem, jest tak skorodowana. Zdjęcia poniżej Być na Helu i nie odwiedzić nieczynnej latarni, to jak być w Paryżu i nie zobaczyć Wieży Eiffela:) to właśnie te smaczki powodują, ze na Hel wraca co roku i nie znudził mi się kompletnie, tu za to wracam co roku. Niestety ostatni raz udało mi się wejść w 2018 lub 2017 roku na szczyt (rok później zostało zabezpieczone stalowymi prętami), ale polecam i tak wyprawę, raczej wchodzić od drugiego przejścia licząc od strony Helu (troszkę szybsze i łatwiejsze idąc drogą płytową)

Trzeba zobaczyć a przy okazji fajny spacer.

Otoczenie latarni piękne. Sama latarnia ma swój urok ale jest dookoła bardzo brudno, pełno cegieł i pozostałości po alkoholowych libacjach. Dojście raczej wymagające.

Latarnię morską wybudowano na najwyższej helskiej wydmie , zwanej Górą Szwedów . Laterna umieszczona na wysokości 17 metrów emitowała światło widoczne na odległość 16 mil morskich . Była latarnią bezobsługową , zdalnie sterowaną z latarni helskiej przez co była narażona na ciągłe dewastacje .

Bardzo piękne i ciekawe miejsce, do którego prowadzi kilka szlaków.Mozna też dojść od strony plaży. Warto wybrać, bo sama wycieczka może być połączeniem zwiedzania innych miejsc które mijamy co chwilę. A samo spacerowanie po takim pięknym i cichym lesie jest czymś wspaniałym. Sama latarnia jest w stanie złym. Budynek obok obsuwa się do morza. Ale to nie odbiera temu miejscu swojego uroku.(dlatego zostawiam 5 gwiazdek.Nie widziałem takich podobnych miejsc w Polsce).Wyjście na górę jest możliwe, ale raczej do nie polecam (odsyłam do zdjęć). O ile dwie drabiny są jeszcze solidne,to pomosty i barierki nie wyglądają pewnie. Nie mniej jednak musiałem tam wyjść! :) Widoki ze szczytu latarni są piękne!!! Warto było tam wyjść! Ale przy ewentualnym wyjściu zalecam ostrożność i rozwagę.

Piękna ścieżka przez las doprowadza do obiektu, dalej można zejść na dół w stronę przepięknej bezludnej zazwyczaj plaży. Dla samej plaży warto zrobić ta trasę

Niby niewiele, a jednak wiele. Kawałek historii (nie tylko żelastwa) tego regionu. Ażurowa latarnia z 1930 roku, która oświetlała brzeg półwyspu helskiego prawie do połowy lat 90. Można się do niej dostać ścieżką historii militarnej od Muzeum Obrony Wybrzeża. Wokół znajduje piękna dzika plaża.

Latarnia jest w bardzo kiepskiej kondycji śmiało można stwierdzić, że wymaga prac modernizacyjnych/ poprawy stanu technicznego i w zakresie bezpieczeństwa bo strach wchodzić na zardzewiałe podesty ale to już temat dla lokalnego zarządcy, miejsce wokół niej mega zaśmiecone, mnóstwo potłuczonego szkła(wiadomo to z winy odwiedzających) trzeba uważać jeśli ktoś lubi boso po piasku. Zostawiam 5 gwiazdek mimo wszystko ze względu na widok i trasę prowadząca do miejsca - to rekompensuje wszystko

Dla miłośników zwiedzania zabytków militarnych z ciekawą historią pozycja obowiązkowa. Dojście ścieżką od głównego zejścia na plażę, czas około 20 min spacerku, potem chwila podróży w piasku i możemy podziwiać budowlę oraz otaczające ją piękne widoki morza, wydm i lasu. Schodząc z latarni można latem rozłożyć się przy morzu i korzystać z "osobistej" plaży nad morzem :). Podziwiać widoków z latarni nie można ponieważ wejście do środka konstrukcji zostały zamknięte.

Dużo przyjemniejsza była wędrówka na latarnię, niż sama latarnia. Mocno zardzewiała, jedyną opcją "zwiedzenia" jest wspięcie się na murek i wejście przez częściowo okratowaną dziurę (uwaga na szkło w środku). Na pierwszy podest spokojnie można wejść - koniecznie odpowiednie buty. Na pewno warto zobaczyć, szkoda, że kolejny taki zabytek popada w ruinę, bardzo to smutne. Samo miejsce dziewicze, jeśli chodzi o Bałtyk, mało ludzi, dla mnie na plus. Polecam

Polecam, jedno z nielicznych miejsc, gdzie nie ma ludzi. Dobre miejsce na spokojny spacer brzegiem morza. W pobliżu ciekawe miejsca związane z obroną wybrzeża w 1939.

Miejsce które należy odwiedzić bedąc na Helu , ale już na miejscu mieszane uczucia ogólnie bałagan , pozostałośći po latarni morskiej powinny być w jakimś stopniu odrestaurowane i z możliwośćią wejścia widoki fajne choć na kolana nie rzucają , mówiąc krótko Zaliczone .

Miejsce bardzo fajne ale straszliwie zaniedbane i jeszcze bardziej zdewastowane. Żal patrzeć jak takie miejsca niszczeją bo nie jeden z nas zapłacił by za bilet by móc bezpiecznie i kompleksowo je zwiedzić. Niestety widok zastany przytłacza bezmyślnością biwakowiczów i głupotą graficiarzy. Tam ginęli nasi rodacy a jacyś idioci urządzają sobie miejsce do grillowania i schowki na śmieci jak w większości opuszczonych fortyfikacji w pobliżu. Na miłość boską ludzie sprzątajcie po sobie, bo powieszenie na drzewie bio jednorazowki i wypełnienie jej śmieciem nie rozwiąże sprawy.

Miejsce ciekawe i godne odwiedzenia. Widoki z góry piękne, spokój i cisza.. Niestety nie można obecnie wejść na górę latarni.Przy obecnych oznaczeniach można iść od Helu szlakiem niebieskim lub od strony MOW szlakiem zielonym. Uwaga dla rowerzystów: Pod tabliczkę informacyjną można spokojnie podjechać rowerem (szklak niebieski piękna, przejezdna droga utwardzona, szklak zielony w kilku miejscach jest piaszczysty). Niestety później rower trzeba gdzieś przypiąć, bo droga pod górę to sama piaszczysta wydma. Wydaje się, że dla rowerzystów lepiej jest podchodzić pod górę nie przy wejściu przy tabliczce inf, ale następnym ( szlak zielony) / wcześniejszym (szlak niebieski) wejściem w stronę Helu. Niestety wielka szkoda, że turyści zachowują się jak gumochłony i wokół latarni jest tyle śmieci.

Fajne miejsce z nieziemskim widokami. Sama latarnia to kawał żelastwa. Szkoda że nie można tam wejść i cyknąć fotek z góry. Plaża poniżej cudna. Polecam tu zajrzeć

SUPER MIEJSCE DLA MNIE COŚ PIĘKNEGO KOCHAM TAKIE KLIMATY I POLECAM TROCHĘ TRZEBA IŚĆ Z BUTA ALE DLA TAKIEGO KLIMATU WARTO ❤️

Ciekawy obiekt mocno pordzewiały lepiej nie wchodzić ale podziwiać można

Dla samych widoków warto się tam wybrać najlepiej długą przechadzką nad brzegiem morza od strony portu. Sama wieża zamknięta ale plaże puste, brak praktycznie turystów więc spokój. Idealne okolice na odpoczynek bez gwaru.

Przepiękna miejscówka, piękne widoki, idealna plaża, warto się przejść w to miejsce. PS nie polecam, bo zrobi się tłok

Polecam jako świetny kierunek pieszej wycieczki. Widok na półwysep jak i przy dobrej widoczności na odrobinę Trójmiasta. Wstęp dla wprawionych szwendaczy.

Sporo zachodu żeby tutaj dotrzeć tym bardziej że trzeba zdążyć na pociąg powrotny, ale na prawdę warto! W drodze do latarni jest pełno szlaków z pięknymi widokami oraz pozostałościami schronów, do których często można wejść. Jeśli chodzi o wejście na samą latarnie to trzeba być dość szczupłym aby przejść przez kraty i z pewnością nie można mieć lęku wysokości. Przede wszystkim trzeba być niesamowicie odważnym aby wejść na sam szczyt, bo po drodze czeka parę niedogodności i niebezpieczeństw. Na przykład brak paru szczebli w drabinie, małe wejście w kracie lub wielki dół i możliwość upadku do niego, ale z pewnością ten trud jest tego warty. Polecam!

Mało odwiedzane, spokojne miejsce. Trochę spaceru przez las i już jesteśmy na wydmie skąd jest fajny widok i na plaży gdzie jest mało ludzi. Polecam.