HOTEL: + świetna obsługa + smaczne śniadania + lokalizacja + czysto - DROGO w porównaniu do innych hoteli - Brak regularnego sprzątania pokoi(trzeba zamawiać) - Szklanki brudne stały przez cały 5 dniowy pobyt. - Wodę dostałem do pokoju tylko pierwszego dnia. - Ściany i drzwi nie są wygłuszone - Nie wszystkie okna da się otworzyć - Bardzo mały PŁATNY parking pod drzewami - Podłoga skrzypi na całym piętrze więc słychać każdego - Kabina prysznicowa klaustrofobiczna i w kamieniu RESTAURACJA: + szybko i dobrze + pierogi ruskie + chłodnik - pieczeń z dzika

Na duży plus zasługuje parking zamykany na noc. Plusem również była możliwość spożycia kolacji, gdy już miała być zamknięta restauracja. Pokój - jest to stary obiekt, pokoje są zadbane, futryny drewniane, tak więc w chłodniejsze dni, gdy ktoś lubi spać przy otwartym oknie musi się liczyć z tym, że otwiera drzwi balkonowe / podwójne, drewniane/, które później jest trudno domknąć. Łóżko - dla mnie niewygodny materac / ale to kwestia gustu/. Ja wstałam niewyspana. Śniadanie - naszykowane i podane do stołu : twarożek, jogurt, pieczywo, ser żółty, wędlina, pomidor, ogórek zielony, jakiś dżem. Na moją prośbę podano mi jajecznicę, oraz kawę. ogólnie brakowało mi jakiś past do pieczywa, większego wyboru pieczywa, ciepłej płyty itp.

Miejsce, które przenosi nas do innych czasów, dużo zieleni, lasy, rzeka Bug. W Leśnym Dworku jedzenie dobre, miejsce dla rodzin z dziećmi. Duży plus, że można tu przyjechać z pieskiem, który szaleje z radości, my jesteśmy zachwyceni, spokój, cisza, o to nam chodziło. Przy okazji owocny wypad na grzyby Ale ogromny minus za cenę noclegu, zostaliśmy OSZUKANI

Bardzo smaczne jedzenie w restauracji, pokoje w porządku jednak materace mogłyby być wymienione, chyba lata świetności mają już za sobą. Całokształt jednak bardzo pozytywny, miła obsługa, bardzo spokojna okolica, dobre miejsce na odpoczynek np. po długiej trasie, z możliwością ominięcia stolicy.

Cudowne miejsce gdzie natura budzi z rana. Smaczne śniadanie, bardzo miła obsługa, czysto, ładnie a w pokojach wszystko co trzeba :)

Super klimatyczny dworek w pieknej okolicy. Przemiła obsługa oraz cudowni gospodarze. Śniadaniem dla dwóch osób spokojnie najadla by się cała rodzina. Wielki plus za to że mogłem zostać dłużej niż doba hotelowa Polecam i Pozdrawiam!

Klimat, usługa, kuchnia

Bardzo smaczne jedzenie w restauracji, ładnie urządzone i przemiła obsługa. Pokój hotelowy ma kiepskie wyciszenie, słychać z rana szum aut (ale ruch jest tu niewielki) i ludzi z innych pokojów. Ja wyspałem się wybornie. Polecam na odpoczynek od miasta!

Miejsce odwiedzilismy z mężem wracając z Mazur . Weszliśmy do restauracji, zajete byly 2 stooiki, kelnerka przywitała się z nami (więc Nas widziała!), usiedlismy przy stoliku i nikt do Nas nie podchodził. Będąc przejazdem trochę Nam się spieszylo więc po 10 minutach oczekiwania mąż poszedł po kartę. Pani kelnerka oznajmiła że zaraz przyniesie karty, po czym przyniosła jedną mówiąc że więcej nie ma chwilowo i zaraz doniesie. Co oczywiście się nie zdarzyło. Menu bardzo krótkie więc szybko zdecydowaliśmy że zjemy pstrąga. W karcie brak informacji z czym ten pstrąg podany !!! Chwilę poczekalismy na kelnerke ktora oczywiście nie przyszła, poszliśmy zamówić przy barze. Po pół godzinie z zegarkiem w ręku otrzymaliśmy zamówione dania. Pstrąg podany z niesmaczną surówką z marchewki i "poeczonymi" ziemniakami z frytury, dla mnie niezjadliwe , gumowe i tłuste. Ryba przesolona, przyprawiona przyprawa knor do ryb (jakby nie można było posolić, popieprzyć, wrzucić trochę czosnku, masła, natki pietruszki -taniej, zdrowiej i smaczniej!!) I sucha, nigdy nie jadłam tak suchego pstrąga ;/ mąż zamowil jeszcze kawę ale tego nie dało się przełknąć! Stoliki brudne. Ceny jak za ta jakość zdecydowanie zbyt wysokie. Plusem w czysta toaleta i otoczenie, usiedlismy na zewnątrz w otoczeniu lasu, całkiem przyjemnie. Jestem kucharzem, widząc tak mała kartę, czekajac dość dlugo na danie i czytając pozytywne opinie w Internecie spodziewałam się ze dostanę proste ale dopieszczone dania, a czuje sie jakbym wyrzucila 100 zł w błoto

I have organized a garden party for 22 people at this place. Everything was amazing, starting from the organization and conversations with Mrs Ewa, to the day of reception. I booked the date few months in advance and never seen the place before arriving. It was a beautiful summer day and restaurant as well as the garden looked amazing surrounded by the green lush forest, quiet, and friendly. The service was really nice and helpful throughout our stay, and once we got there everything was nicely and neatly prepared. The food was super delicious! Everything was great and reasonably priced. We are so happy that we chose Leśny Dworek over other restaurants in Warsaw. I can highly recommend to anybody wanting to organize a garden party to remember. We didn’t stay over night but they have beautiful interiors and rooms available. We leave it for next time!

Bardzo ładnie położenie, stary las i dużo zieleni. Miła obsługa. Bardzo dobre jedzenie. Fajne miejsce na rodzinny obiad lub małą rodzinną imprezę. Teren na spacer i miejsce zabaw dla dzieci.

Właśnie jesteśmy po obiedzie w Leśnym Dworku. Carpaccio z buraka, pycha. Pierogi z mięsem, przepyszne. Pstrąg i łosoś pyszny, do tego pyszna sałatka i frytki. A na deser ciepła szarlotka z lodami. Szarlotka bardzo dobra, tylko lody mi jakoś nie pasowały, ale i tak je zjadłam:) Bardzo polecam, jedzonko pyszne i świeże.

Byłem/liśmy tam 14 lutego 2020. Jedyny wolny stolik dla dwojga Obsługa na wyjątkowo wysokim poziomie. Odnośnie smaku, to dania przeszły moje oczekiwania. Byłem wpatrzony w moją żonę, dlatego też nie pamiętam dokładnie co jedliśmy ale wszystko było smaczne. Serdecznie polecam to miejsce. Dziękuję.

Niesamowite miejsce, trochę magiczne. Jedzenie boskie, czekaliśmy może 15 min, ale w tym klimacie i z cudowną muzyką w tle . Pstrag częściowo filetowany pyszny świeżutki z masłem i koprem, poezja. Mąż zamowił schabowego byl pyszny i wielki. Polecam, perełka.

Obiekt posiada 6 pokoi gościnnych. Są tutaj dwa małe parkingi, połączone zjazdem, które spokojnie pomieszczą auta wszystkich gości. Ponadto na ulicy są dodatkowe miejsca parkingowe. Wjazd na parking zamykany jest na noc ale dostępne są piloty do automatycznej bramy. Na dole znajduje się duży ogród ginący w lasku, przez co naprawdę wygląda to jak polanka w lesie. W ogrodzie znajduje się zadaszony taras oraz miejsce na ognisko i grill. Śniadanie, które szykowane jest na umówioną godzinę, przekroczyło moje oczekiwania. Jeszcze nigdy nie byłem tak dopieszczony. Na parterze całą dobę dostępny jest zestaw do parzenia herbaty i kawy. Na tarasie można znaleźć pledy, którymi można okryć się gdy jest zimno. Na terenie budynku jest dostępna sieć Wi-Fi (do 10 Mbps). W głębi ogrodu znajduje się dom właścicieli, w razie nagłego przypadku są oni na miejscu. Brakowało mi jedynie jakichś informacji historycznych o tym pięknym budynku.

Liczyliśmy na smaczny obiad, niestety znacznej części z karty dań nie było. Dwa łososie z frytury podano nam zamrożone w środku. Lemoniada z syropu, zamówiona kawa nie dotarła. Zostaliśmy przeproszeni i poinformowani, że łososie nie zostaną doliczone do rachunku oraz że dostaniemy nowe porcje. Jeden z gości zrezygnował, ja otrzymałam swoją wcześniejszą napoczętą porcję, tylko odrzaną. Po zapłaceniu okazało się, że jedna porcja łososia znalazła się na rachunku. Ceny wysokie. Jedna gwiazdka za smaczne pierogi i rosół.

Miły personel, ale odnowienie łazienek by się przydało. Trochę lepsze śniadanie też mogłoby być.

Nigdy tak nie zmarzłem jak w tym miejscu, spałem w kurtce bo kaloryfer powiedzmy nagrzał pokój dopiero następnego dnia

Wiele dań z karty niedostępnych. Jeśli już uda się coś zamówić, zamówienie zostanie dostarczone do złego stolika i znowu pojawia się problem z wyborem dania. Jak już po długim oczekiwaniu i trudnościach z zamówieniem udało nam się dostać posiłek, jedzenie było całkiem smaczne.

Bardzo dobre miejsce na niedzielny obiad z rodzinã. Kameralna atmosfera, smaczne jedzenie i miła obsługa. Jesliśmy pierogi z łososiem- smaczne delikatne z dobrym sosem, gularz z dzika z kaszã - dobrze doprawiony kruche mięso, pstrãg- dobrze doprawiony i upieczony. Polecam

Wielki minus za mała ilość kart dań. Jak również minus dla obsługi za nie pilnowanie kto czeka na kartę dan(goście przyszli po nas,a pierwsi otrzymali kartę dan). Po odczekaniu swojego czasu otrzymaliśmy zamówione pierogi. Farsz w pierogach ruskich TRAGEDIA nawet w barze mlecznym są 100 razy lepsze pierogi. Pierogi z mięsem też pozostawiają wiele do życzenia. Oblane dziwnymi skwarkami. Zdecydowanie odradzam to miejsce na obiad obsługa i kuchnia nie idzie w parze z cenami.

Znam to miejsce Od kilkunastu lat muszę powiedzieć że nic się nie zmieniło w tym miejscu. Świat niestety poszedł do przodu i i takie trwanie w jednym standardzie Akurat tutaj nie przynosi chwały. Był to wieczór andrzejkowy w gronie miłych przyjaciół i tylko dzięki nim wieczór był naprawdę super. Menu było standardowe dla wszystkich. Zupa dwukolorowa, dwa dania główne do wyboru i dwa desery. Zupa była Pół na pół krem z pomidorów i chyba druga część to była krem z warzyw białych. I tak jak krem z pomidorów to była prawdziwa petarda to krem z warzyw białych był po prostu żaden. Wybór sandacza na danie główne było dobrą opcją Chodź sama ryba była najtańszą wersją płata z ośćmi. Na szczególną uwagę zasługuje puree z ziemniaków naprawdę wyborny smak. Moja żona wybrała polędwiczki I zauważyłem że nie zjadła całej porcji. Zrozumiałem dlaczego jak spróbowałem kawałek mięsa który był dość twardy jak na polędwiczki. Co do deseru wszyscy wybraliśmy smażone lody, nazwa naprawdę prowokująca. Dość ciekawy przypadek jednak brakowało tego czegoś w tym deserze może jakiegoś fajnego sosu. Obsługa trochę z minionej epoki ale za to bardzo miła, widać że właściciele wspierają trochę panią kelnerkę przy większe ilości klientów. Ogólnie pozytywnie trochę się czułem jak u cioci na imieninach, a nie w restauracji. Mimo wszystko lubię to miejsce, ale najbardziej przydałaby się tutaj w pobliżu konkurencja.

Przepyszne jedzenie, polska kuchnia pierwszej klasy, wreszcie cieniutkie ciasto do pierogów, jak należy! Serdeczni przemili właściciele! Miejsce z przedwojennym sznitem, z klasą.

Fajny klimat, do pozamiejskiego odpoczynku, dobre jedzenie

Miejsce miłe, obsługa profesjonalna. Ale oferta bardzo słaba jakościowo, szczególnie uwzględniając jakość do ceny. Np. kotlet schabowy kosztujący 34zł, pobudza oczekiwania do czegoś ponadprzeciętnego. A tymczasem kotlet sprawia wrażenie odgrzewanego. Kupka starych ziemniaków i odrobiną zasmażanej kapusty. Danie warte maksymalnie 18zł. Co to napojów to nie ma nawet jednego gatunku przyzwoitego piwa. Jeszcze gorzej z bezalkoholowym dla kierowcy.