Byliśmy z dzieckiem.Nie polecamy, potraktowano nas w nie miły sposób, a także niemiłe spojrzenia młodych osób które tam pracują.

Wspaniałe miejsce, dzieci były zachwycone zabawą. Stan techniczny sali bez zastrzeżeń. Świetna obsługa, szczególnie w pamięć zapadł mi profesjonalizm oraz pozytywne nastawienie Pani Natalii. Na pewno wrócimy z dziećmi

Świetna obsługa i wręcz wzorowe podejście do dzieci , sale do zabaw również niczego sobie - mój syn był bardzo zadowolony z pobytu , powiedział , że Pani Natalia jest super i musi wpaść za tydzień .

Byłam pierwszy i ostatni raz w tym miejscu, przy wejściu koniecznie skarpetki na zmianę wciskają pod pozorem norm czystości. Natomiast w łazience dla mamy z dzieckiem brak ciepłej wody i do tego brak informacji, że jej nie ma, nie wiem jak można przewinąć dziecko, a Pani na recepcji wciska że to dzieci przekręcają dla zabawy. Natomiast kiedy poprosiłam pokazać gdzie „przekręcić” z powrotem, to jednak okazało się że nie ma wody gorącej. O tym że jest brudno i zabawki połamane już nie wspomnę. Odradzam.

Jeszcze jakieś 3 lata temu napisałbym, że super. A dzisiaj przez pryzmat innych sal zabaw: ceny są dosyć wysokie jak na wielkość sali i dostępne atrakcje oraz bufet. Ostatnio byłem godzinę przed zamknięciem, to na sali były drobne śmieci, skórki, itp. Poza tym widać, że niektóre elementy są już nieco zużyte. Od strony sprzedażowej rozumiem wystawkę z zabawkami/chińszczyzną przy wejściu/wyjściu, niemniej jako rodzic idący na salę zabaw nie mam ochoty przeżywać tego co dzieje się w sklepach z zabawkami.

Miejsce dla dzieci super, dla dorosłych jak są urodziny albo dużo gości to starszy jazgot. Stoliki dla rodziców są tuż przy konstrukcjach dla dzieci. Lepiej jest to zorganizowane w fikolkach w galerii Mokotów gdzie jest kawiarnia że stolikami nieco na uboczu.

Sama sala zabaw super. Opieka nad dziećmi naganna. Jedno z dzieci dłuższą chwilę stało i płakało. Nikt z obsługi nawet się nie zainteresował. Dopiero prośba jednego z rodziców poskutkowała tym że dziewczyna z obsługi wyszła z zaplecza. Rodzice pomimo zakazu wchodzenia na "drabinki" musieli wchodzić żeby ich najmłodsze pociechy miały jaką kolwiek opiekę. Rozumiem że były urodziny, animatorka i jej pomocnik byli zajęci, dziewczyna z kasy nie mogła odejść. Ale trzecia dziewczyna w czerwonej bluzce pojawiała się na sali dopiero po interwencji rodziców. To niedopuszczalne. Dzieci chodziły zapłakane i bez żadnej opieki. Jak taki 4 latek np. ma sobie poradzić z wciągnięciem pontonu na górę zjeżdżalni żeby w ogóle zjechać. Wydaje mi się że nie za to płaci się w takim miejscu.

Często się tu bawimy. Miejsce przyjazne dzieciom. Jedyne co może denerwować to mnogość zabawek wystawionych na wejściu i ich ceny.

Fun place for kids. The play area is not too big, so you still can keep an eye on your kids. The staff usually help the smaller children, depends on who you meet. You can order from the restaurant nearby. The place is usually quite clean, the kids like it. Try to avoid weekends if you don’t like crowds - cause that’s when they have birthday parties

The kids love the playground but it need to be clean professionally

Sala zabaw bezpieczna dla dzieci. Zabawki w niezłym stanie, dziecko wybawione a to najważniejsze. Warto jednak zwrócić wieksza uwagę na dobór animatorek urodzinowych, wydaje mi się że powinny takimi zadaniami zajmować się osoby z podejściem do dzieci i odpowiednią doza cierpliwości

Bardzo fajne miejsce gdzie można spędzić cały dzień z dzieckiem. Świetnie się sprawdza gdy musisz popracować zdalnie, a dziecko potrzebuje się wyszaleć.

Do fikołków przychodzimy już od 2 lat. Mój syn (5lat) uwielbia to miejsce. Konstrukcje są czyste, całość bardzo zadbana. Świetna alternatywa na deszczowe dni, dużo różnych przeszkód atrakcji dla dzieci. Wyprawiliśmy synowi 5.urodziny i był ekstra zadowolony. Dla mnie to jest wystarczającym wyznacznikiem jako opinia małego eksperta. Animacje i atrakcje na urodzinach były bardzo trafione, cała obsługa na najwyższym poziomie. Ogólnie polecam to miejsce. Jest parking podziemny i możliwośc zamowienia jedzenia na ciepło z restauracji obok.

Dramat nie polecam !!!! Od jakiegoś czasu nikt nic tutaj nie ogarnia , niby są Panie zatrudnione ale niestety nic nie robią żeby zapanować nad dzieciakami , totalny chaos dzieciaki się biją wbiegają pod prąd na zjeżdżalnie totalna samowolka

Przemyślana przestrzeń, można zjeść obok w pizzerii, albo wziąć jedzenie/kawę na wynos, co jest głównym powodem, dla którego tu przychodzimy. Dużo zabawek i różnorodny labirynt, czysta łazienka i pokój do przewijania. Co do cen, to najlepiej brać karnet, bo pojedyncze wejście jest dość drogie. Bardzo miłe, cierpliwe panie na recepcji.

Bawialnia bardzo straciła w moich oczach z powodu zmian wprowadzonych od 1 lipca. Zakazano wnoszenia jedzenia z pobliskiej restauracji. Co ciekawe gdy właścicielem poprzedniej restauracji był ktoś inny nie stanowiło to żadnego problemu, wręcz przeciwnie ulotki i reklamy były rozmieszczone wszędzie. Dziś gdy wchodziłem do dzieci z małym pudełkiem z pizzą w środku zostałem wyproszony. Fikołki nie oferują żadnego jedzenia po za rosnącą stertą chińskich słodyczy , które zalewają coraz bardziej półki w dużym obszarze. Jestem mieszkańcem Wilanowa i mam tę bawialnię najbliżej , jednak to był mój ostatni raz kiedy w nich gościłem. Wykupując całodniowy bilet chciałbym żeby dzieci w międzyczasie zjadły coś innego niż pianki, żelki czy lizaki więc wolę dojechać chociażby do Jungle lub Blue City gdzie na miejscu dostępne są restauracje.

Moje dzieci uwielbiają to miejsce. Sala jest dość duża, jest nawet mini boisko do piłki nożnej. W środku można zjeść i napić się czegoś z restauracji obok sali zabaw.

Przyjemna obsługa. Dobre miejsce dla dzieci, ale jest jedno ale. Sala jest brudna. Toaleta dla dzieci ma okropny zapach i jest brudna.

Wyprawiałam w Fikołkach urodziny i daję za nie 3 gwiazdki. Animatorów miało być dwóch, finalnie był jeden, więc dzieci właściwie robiły co chciały- część nawet nie wiedziała co ma dalej robić. Z animatorem miały być dwie godziny - poza dwiema zabawami w szukanie skarbu i ciągnięciu liny - nie przypominam sobie, aby animatorka coś robiła (miała być 2h), finalnie większość czasu dzieci spędzały na konstrukcji. Nie było żadnego efektu „wow”, po prostu to było odhaczenie imprezy urodzinowej. Przy stoliku dla rodziców nie było nawet serwetek. Sala zabaw niestety nie współpracuje już z restauracją obok, więc nawet nie można było zamówić kawy.

W środku dnia pustki, dużo atrakcji dla mniejszych i większych dzieci, toalety przystosowane dla maluchów, dla rodziców stoliki, można poodpoczywać.

Moja córeczka uwielbia Sale Zabaw Fikołki i byłyśmy już w paru lokalizacjach w Warszawie, a to na organizowanych urodzinkach, a to po prostu przyjść i się pobawić. Za każdym razem dzieci są zachwycone, no i mamusia oczywiście też ;) Wesołe animatorki, masa kolorów i fajne motywy przewodnie urodzin. Po ostatnim razie moja córka była zafascynowana panią Kingą- no jak żywa laleczka barbie! Bardzo polecam to miejsce. Dzieciaczkom na pewno się spodoba

Dobra sala do zabaw dla dzieci. Parking podziemny, kafeteria. Czysto i schludnie. Mini boisko do piłki.

Przyjemna, sala zabaw średnich rozmiarów. Sympatyczny personel i animatorzy. Fajne miejsce, żeby spędzić 1-2 godzinę na zabawie!

Ok, tylko jak dla mnie głośno i tłoczno. Dzieciaki szczególnie zadowolone z małpich gajów, zjeżdżalni i ogólnodostępnych jeździków. Na plus zasługują też toalety dostosowane do małych użytkowników oraz możliwość zamówienia pomiary i rozbijania jej w zorganizowany sposób.

Generalnie fajne miejsce. Przez większość czasu bywa tu spory ruch, zwłaszcza w weekendy. Dzieciaki mają sporą przestrzeń do zabaw, z czego skrzętnie korzystają. Rodzic w tym czasie może sobie spokojnie posiedzieć przy stoliku. Warto zabrać ze sobą stopery do uszu, ale to generalna zasada w takich miejscach ;) Jedyne do czego mógłbym się przyczepić, to niektórzy animatorzy, w niedzielne popołudnie, nawet nie ukrywają, że mają już dość i bywają nerwowi wobec dzieci. Trzeba nad tym aspektem jeszcze popracować.