They should take this whole building down as it destroys the beauty of the center of the city, an old communist place has no place here The museum has zero tags in English, it's worse than some similar places in Albania I've been to Artifacts are interesting and one of the ladies who watch over visitors is ravishingly beautiful

Fantastyczne miejsce, niskie ceny biletów (normalny 7 zł, ulgowy 5 zł, studencki 1 zł, w soboty wstęp wolny). Dwupiętrowe muzeum, które przybliży nam rozwój polskiego umundurowania (i nie tylko) na przestrzeni wieków. Miejsce pełne różnego rodzaju perełek historycznych z różnych epok. Polecam, warto wpaść, nawet na chwilę podczas pobytu na Starym Rynku.

Muzeum ciekawe dla entuzjastów broni i historii wojska polskiego. Polecam, fajne eksponaty. Muzeum dość małe ale jest co zobaczyć. Dodam, że we wtorek wejście jest darmowe.

Bardzo ładnie wyeksponowane "pamiątki" z czasów Powstania Wlkp.

Ciekawe miejsce, sporo interesujących eksponatów, miejsce zdecydowanie warte zwiedzenia.

Jak na małe muzeum posiada wiele ciekawych eksponatów, warto odwiedzić

Bardzo miła obsługa, bardzo czysto i dużo eksponatów. Na zwiedzaniu zeszło nam jakoś 1,5-2h.

Dzień dobry Muzeum polecam jak najbardziej bardzo ciekawa kolekcja broni czarnoprchowej oraz uzbrojenia kolekcja bardzo eklektyczna Bardzo dużo ciekawych modeli samolotów oraz ciekawych pamiątek po Polskich Żołnierzach walczących na różnych frontach... Prosiłbym o większą uwagę o pamiątkach z placówki choć mi i. synowi trafiły się bardzo Szczególnie pamiątki pod postacią książek za co bardzo dziękuję Ps Obsługa bardzo miła i kulturalna

Warto zobaczyć.

Old-fashioned museum. It would be great for people interested in the military and especially historical weapons, unfortunately all the information next to the exhibits is in Polish only. No air conditioning. I would recommend spending your time in Poznan somewhere else.

Duże zbiory broni i mundurów oraz zbroi. Od początku bitew aż po współczesne umundurowanie. Broń, odznaczenia i flagi. Polecam dla miłośników historii i militariów.

Nie jest to duże muzeum i niestety wyraznie odstaje już od nowocześniejszych obiektow, do tego niemiła obsluga która mentalnie została jeszcze w komunie.

Jak lubisz histrię wojskowości to musisz to zobaczyć.

Dwupiętrowe muzeum ze sporą ilością eksponatów - broń, makiety, części ubioru, ordery i inne starodawne przedmioty. Dla pasjonatów ciekawe. Niestety minusem są oznaczenia poszczególnych przedmiotów. Rozmieszczone w mało czytelny i niekonsekwentny sposób, co utrudnia odbiór wizualny przeciętnemu użytkownikowi. Dodatkowo pomimo chłodu na dworze, w środku było gorąco i duszno, a wiatraki niewiele pomagały. Na plus i zachętę bilet studencki za 1zł. Można płacić kartą.

Fajna wystawa, sporo eksponatów, warto przyjść i zobaczyć. Na + jest cena - uczeń/student ma wejście za 1 zł, normalny to koszt 13 zł, co uważam za uczciwą cenę. Odejmuję 1 gwiazdkę tylko, za takie uczucie "spoglądania na ręce" pracowników na osoby zwiedzające, nie było to zbyt komfortowe. :)

Bardzo niemiła obsługa. Mimo, że grupa dzieci brała udział w grze miejskiej organizowanej przy muzeum, to nie pozwolono dzieciom skorzystać z toalety. A były po dwóch godzinach na zimnie. Wśród uczestników gry, były też dzieci niepełnosprawne. Tak się nie robi. Duży minus dla pracowników muzeum i dla miasta!

Przystępna cena, spore wyposażenie. Jednak panie na dolnej sali mogłyby swoje domowe problemy rozwiązywać nieco ciszej i bez przekleństw. W tygodniu ruch mały, pomimo pustek maseczki trzeba nosić aż po same uszy. Cena wstępu to 12 zł za osobę dorosłą

Muzeum trzeba odwiedzić bo jest częścią historii niestety zatrzymało się ono bardzo dawno w starej epoce. Obsługi jest mnóstwo jak na taką małą kolekcję i przestrzeń niestety jest to obsługa "nieobecna" panie są zajęte tym co dziś kupią na promocji i podejrzliwie jedynie zerkaja czy młody pasjonat historii nie podszedł za blisko eksponatów. Oczywiście warto tu przyjść zaszczepić w dziecku wiedzę natomiast obsługa zero podejścia, wiedzy i chęci do współpracy. Na dodatek połowa ekspozycji na pierwszym piętrze zamknięta przez przygotowywanie ekspozycji (oczywiście cena normalna 100% płatna gdzie 1/4 muzeum niedostępna)

Nie dotarłam więc nie kometuje

No offense to the people who work there but this has to be one of the two ugliest buildings I have ever seen and the other one is right next to it.

Muzeum jak muzeum. Eksponatów sporo trochę jakby nie uporządkowane, ale jest co oglądać.. zwiedzanie jednak psuje dziwna atmosfera. Cały czas czułem się obserwowany przez liczną obsługę jakbym był potencjalnym złodziejem mimo, że w muzeum są kamery ciągle czułem wzrok na plecach.. Zamiast tracić czas na szpiegowanie odwiedzających pracownicy mógłby oprowadzać i coś opowiedzieć o eksponatach..

Bardzo fajne miejsce Dużo eksponatów, od średniowiecza po dni dzisiejsze Bardzo ciekawe miejsce i na prawdę polecam udanie się w tamto miejsce

Muzeum posiada wiele eksponatów ale niestety sposób ich przedstawienia pozostawia wiele do życzenia. Przy eksponatach znajdujących się za szybą znajdują się karteczki z numerami i następnie trzeba znaleźć nr na liście znajdującej się z boku szyby. Wszystko to sprawia, że po kilku próbach odczytania nazwy eksponaty ma się dość. Nie wspomnę, że dzieci się po prostu nudzą czekając aż dorosły skończy zapoznawać się z kolejną tablicą. Niemniej jednak daję 4 gwiazdki za potencjał i ilość eksponatów.

The Collection is really interesting and they have some wonderfully old pieces. But it's let down by the staff who were rude and obviously couldn't be bothered. The woman on reception was more concerned with organising the reception than welcoming guests and we HAD to take our coats off, mid-winter or not!

To muzeum powinno służyć za przykład jak nie powinno wyglądać muzeum. Komunistyczna mentalność osoby zajmującej się ekspozycją i paniami pracująch na niej jest bardzo wyraźnie wyczuwalna. Niesmak powodują już panie, które w momencie, kiedy zwiedzający wchodzą do muzeum, zawzięcie plotkują i nie raczą odpowiedzieć na "dzień dobry" wchodzących. Podczas zwiedzania części parterowej miałam wrażenie, że przeszkadzam paniom obsługującym ekspozycję w rozmowie, która nie cichła nawet, kiedy oglądałam eksponaty znajdujące parę metrów od nich. Na ekspozycji znajduje się zdecydowanie zbyt dużo eksponatów. Rzeczy naćkane w gablotach dają wrażenie nieporządku i braku pomysłu na muzeum. Brak jakiejkolwiek narracji, śledząc przedmioty w gablotach (w których podpisy są tylko w języku polskim, a więc obcojęzyczni zwiedzający nie dowiedzą się niczego) nie sposób nauczyć się czegokolwiek o rozwoju broni czy myśli wojskowej. Szczytem jest wykorzystanie do ekspozycji pałeczek dołączonych do jedzenia w azjatyckich restauracjach. Można było je przynajmniej obrobić lub pomalować. Jeśli ktoś uważa, że PRL skończył się w 1989 roku, myli się - w Wielkopolskim Muzeum Wojskowym czas się zatrzymał.